sobota, 28 czerwca 2014

Szalona miłość







Yves Saint Laurent z Victoire Doutreleau 1962



Mówię sobie, że stworzyłem garderobę współczesnej kobiety i wziąłem udział w transformacji swojej epoki. (...) Każdy potrzebuje do życia estetycznych upiorów. Szukałem ich, ścigałem je i tropiłem. Wiem czym jest lęk. Poznałem niejedno piekło. Znam strach i okropną samotność, fałszywą przyjaźń środków nasennych i narkotyków, więzienie depresji i szpitali psychiatrycznych. Pewnego dnia wyrwałem się z tego oślepiony, lecz trzeźwy. Marcel Proust nauczył mnie, że wspaniały i żałosny ród neurotyków jest solą ziemi. Nie z własnej woli należę do tego rodu. Dzięki niemu jednak wzbiłem się do nieba twórczości, spotkałem rozniecający ogień, o którym mówił Rimbaud, odnalazłem siebie i pojąłem, że najważniejszym spotkaniem w życiu jest spotkanie z samym sobą.
 - YSL 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz