piątek, 8 kwietnia 2016

niedziela, 3 kwietnia 2016

Ubrana w origami












 wzory, Issey Miyake jesień/zima 2015



W fazie wiśni powracam jeszcze na chwilę w inny wymiar nowoczesności - do Isseya Miyake ponieważ tylko w głowie Japończyka mógł powstać abstrakt totalny - matematyczna eko-moda. Wspomniany przy okazji wystawy w MET - "Manus x Machina: Fashion in an Age of Technology" - Issey Miyake w 2011 r., konkurując z takimi nazwiskami, jak Sarah Burton i jej ślubną kolekcją dla Księżnej Cambridge, czy Mary Katrantzou z inspirowaną jajkiem Faberge kolekcją Waz Ming, był jak się okazało najbardziej wymowny i najsilniejszy ze swoim inżynieryjnym konceptem origami 132 5., zdobywając nagrodę Projekt Roku 2012. Precyzyjnie wyliczone wzory przetworzone z geometrycznych plis w skomplikowane trójwymiarowe kształty wygenerowane komputerowo z pojedynczego arkusza papieru, to kontynuacja futurystycznych pomysłów przestrzennej odzieży, zapoczątkowanej jeszcze w 1988 r. Jak wyjaśnia nazwę kolekcji - 132 5. - liczba "1" nawiązuje do pojedynczego kawałka materiału, "3" do jego trójwymiarowego kształtu, "2" do możliwości jego spłaszczenia, "5" natomiast to koncepcja permutacji, a wszystko we współpracy z guru origami - Junem Mitani. 













w  ujęciu Irvinga Penna 1975-1988





 i z pokazu Minaret Lantern-Shaped Dress  z 1995 r.







Issey Miyake i jego eksperyment Regeneracji i Od-tworzenia (Regeneration and Re-creation) - nie wiem, na ile jest to ubiór praktyczny, ale biorąc pod uwagę miejsce w szafie, z pewnością ergonomiczny.



Co na to Viktor & Rolf?






i na koniec - romantyczne schizofrenie Alexandra McQueena z zeszłorocznej wystawy "Savage Beauty" w V&A Museum, będącej obszerniejszą wersją prezentacji, która miała miejsce 5 lat temu w Costume Institute MET





oraz muza ~ zanim pojawiła się Lady Gaga 
~ Grace Jones, która od lat współpracuje z Issey Miyake, a większość jej scenicznych kreacji to właśnie jego projekty.




by Albert Watson, 1989





więcej: