1912
i jeden z moich ulubionych portretów - Winifred Anna Cavendish-Bentinck, 6 Księżna Portland - o którym jej mąż powie: Portret mojej żony ma w twarzy promień nieba, urokliwie oświetlając wartościami jej duszy.
Gdy w 1911 r. Philip de László odwiedził Welbeck Abbey, dom księżnej, wykonał najsłynniejsze jej portrety, malując także 6 księcia Portland oraz w ciągu następnych kilkunastu lat kolejnych członków rodziny.
Jego pędzel inspiruje tak samo jak malarstwo Singera Sargenta czy Williama McGregora Paxtona, z których to ten pierwszy zwykł mawiać, że z każdym portretem traci przyjaciela... László zyskiwał.
Pełne nonszalancji, miękkości i jakiejś ujmującej magii, która przenika stylem w czasy edwardiańskich przyjęć, pikników, wnętrz, emocji...
Niedopowiedziany, nienachalny, transparentny i pełen powietrza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz