Jean-Jacques Henner 1878
Miałam sen, w którym z rąk wyrastały skrzydła
Dostojnie, wzdłuż ramion, palce widziałam z piór
Na wietrze znikąd falowały
Lecz bałam się spojrzeć w dół
I w okno też jakbym patrzeć nie chciała
Do lotu siłą nieswoją zmuszona
Na zimną ścianę skierowałam twarz
Wbrew mnie ciało uniosło ramiona
Z oporu budząc zbyt szybko, nagle jak to bywa w snach
Hypnos tu
3 komentarze:
Fajny Twój blog :) w Panteonie byłam kilka dni temu, oczywiście zrobiłam takie samo zdjęcie jak to tutaj. Klimat niezwykły.
Też kocham detal.
Nigdy mi się nie chciało takiego bloga założyć, a ty to zrobiłaś, brawo!
Marzyciele panteonu. Dzięki Konstancja, choć do dziś nie wiem, czy to była kwestia chęci... ;) Pozdrawiam!
Prześlij komentarz