sobota, 7 maja 2011

Empirycznie


Jest taka kolekcja McQueena, która jakkolwiek inspirowana rodzimym imperializmem, stylem kolonialnym, królową Wiktorią i jego fantazjami o Dziewczynie, co mieszkała w drzewie, a ponadto na potrzeby wystawy Savage Beauty  sklasyfikowana jako ROMANTYZM NARODOWY, mnie wiedzie bardziej w stronę Empiru i  francuskiej elegancji. Ulubiony fragment jesiennego pokazu 2008 i zoom w stronę Cesarstwa, polityki, układów i walki o władzę.















Koronacja Napoleona, Jacques Louis David
  oraz Cesarzowa Józefina
 


 





 McQUEEN jesień 2008










ŹRÓDŁO I KOLORY KRÓLESTWA









Maharadża Mysore, ok. 1900 oraz Królowa Wiktoria poniżej


IMPERIALIZM KOLONIALNY




















Królowa Wiktoria, Edmund Thomas Paris















EMPIR




Pauline Bonaparte, Marie Guillermine Benoist, 1808 
Château de Fontainebleau



Paoletta Maria Buonaparte, znana jako Paulina i siostra Napoleona, która jako jedyna zachowała oryginalne nazwisko. Słynęła z głodu do miłości oraz z rozrzutności. Obyczajowo wyzwolona piękność by nie rzec, skandalistka. Jej młodszą siostrą była Maria Anuncjata Karolina, po mężu Murat, która w odróżnieniu od Pauliny głodna była ale władzy. I z tego głodu stała się Wielką Księżną Bergu i Kleve oraz królową Neapolu w l. 1808 - 1815. Starość dla odmiany i po egzekucji męża spędzała w ubóstwie, na wygnaniu. Sportretowana z córką Letycją w 1807 r. przez przyjaciółkę i portrecistkę Marii Antoniny Élisabeth Vigée-Lebrun, miała od niej usłyszeć w związku z chimerycznym zachowaniem podczas sesji, że "Prawdziwe księżniczki znacznie łatwiej namalować".






Carolina Bonaparte Murat, Jean-Baptiste Wicar 1809 
Galeria Narodowa, Perugia


Portrety tu






Fragment Rozdania orłów na sztandary, Jacques Louis David'a  (1810)
oraz Koronacji Napoleona


















 Katalog Sotheby's













Biały - Niebieski - Czerwony

 Paulina Borghèse [Bonaparte] oraz Baronowa de Mathiesse, René-Théodore Berthon ok. 1810
Cummer Museum of Art, Floryda







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz