Pomyślałam o włoskim regalo. Srebrne bibeloty są zdecydowanie mniejsze od wilanowskich a ponadto w towarzystwie słodkich migdałów z okazji wszelkich rodzinnych uroczystości lądują u zaproszonych gości. Miła tradycja i fajna pamiątka a jeśli ma się liczną rodzinę to i szanse na ciekawą kolekcję souvenirów automatycznie rosną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz