Zacznę nowy cykl.
Kilka retrospekcji filmowych w ostatnim czasie, kilka tematów jakie nasunęły ciekawe zbiegi okoliczności zainspirowało mnie do krótkich fleszy z planów moim zdaniem filmów wyjątkowych. Takich, co długo jeszcze smakują po tym, jak się je pochłania w trakcie projekcji wszystkimi niemal zmysłami by potem powrócić w ich klimat, choć ostatnio coraz bardziej z sentymentu nie tyle za samym filmem, co za kinem z duszą w ogóle, za fabułą i stylem.
Rozpoczynam od Gwyneth Paltrow, kolejnym zdjęciem z planu francuskiej fotografki Brigitte Lacombe, jakie mnie po części do tego wątku zainspirowało...
szykiem
sztuką
smakami życia
czyli: Italia, lata 50te
& Utalentowany Pan Ripley
Piękno, niestety bez tożsamości, ale za to jaki film?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz