Najlepszy przyjaciel kobiet
Diamenty zawsze były związane z długowiecznością i wytrzymałością, co czyni je stosownym hołdem dla Królowej w jej jubileuszowym roku. Wystawa pokazuje jak w ciągu ostatnich trzech wieków monarchinie używały diamentów by podkreślać ich wspaniałość czy to w postaci osobistych ozdób, czy jako deklarację władzy.
- Kuratorka wystawy, Caroline de Guitaut
Z pewnością na szczególna uwagę zasługuje fakt, iż do wykonania niektórych detali królewskiej kolekcji wykorzystano diament Cullinan, największy w historii w jego stanie surowym z wagą 3,106 karatów. Odkryty w Pretorii w 1905 r. pierwotnie został wyrzucony gdyż sądzono, że jest zbyt duży jak na diament. Po odzyskaniu został podarowany królowi Edwardowi VII a po zleceniu jego podziału i oszlifowania, brylanty zostały wykorzystane do wykonania królewskich klejnotów. Część z nich, dziedziczna, noszona jest przez rodzinę królewską począwszy od królowej Aleksandry, przez Marię Teck aż po obecną - królową Elżbietę II. Siedem z dziewięciu detali (m.in. zdjęcie trzecie od dołu oraz poniższa fotografia) udostępnionych na widok publiczny w czerwcu w Pałacu Buckingham stanowi część powyższej kolekcji, bez wątpienia jednej z bardziej spektakularnych jaką można tam podziwiać do 7 października br.
Królowa Maria Teck i wspomniany naszyjnik z wisiorem Cullinan VII Delhi Durbar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz