Patos? Czemu nim gardzą? Znam wielkie królestwa, ludzi wielkich czynów, Wielkich nauki, twórców sięgających boskości oraz Wielkich dnia codziennego. Czy bycie poniżej tego to nie marnotrawstwo czasu i życia? Ty widzisz kościół barokowy. Mozart widział Królestwo Boże, które swą niekończącą się błogością ustanawia śmierć piękną i potrzebną dla wyrwania się ze zwierzęcości - bólu i strachu.
***
W pracy doznałem mojej upragnionej szarości dnia codziennego. Mimo zmęczenia i głodu - jakby rozjaśnił mi się umysł. Słuchając Requiem niemal się rozpływałem, tak jak Ty ponoć w objęciach mojego fortepianu...
[Z listów ML]
on the stage:
Deborah Turbeville ACNE PAPER Winters Past 2011
& Klimt
2 komentarze:
Willa Bergera czy też może willa Orwicza na Obrońców Wersterplatte 24, tuż za kładką nad wąwozem w Sopocie... tytułem posta obudzone wspomnienia... o Medium. Rysowałam ten dom, inwentaryzowałam ze zdjęć robionych naprędce, bo właścicielka nie była zachwycona pomysłem. Po filmie nawiedzali ją szaleńcy. Gdzieś to pewnie jest w szkolnych archiwach w Orłowie, a może już nie...
Tak, prawie.. willa Bergera jest w sąsiedztwie. Ale dom 'z listów', choć równie historyczny, jest zdecydowanie pełen życia i mniej "paranormalny" :) Polecam w temacie "Medium": http://www.dawnysopot.pl/?content=przewodnikopis&obiekt=willabergera
Prześlij komentarz