Chyba trzeba wrócić do dzieciństwa. Przypomnieć sobie. Pozwolić sobie na to. I rozpakować wszystkie "prezenty", które zignorowaliśmy w przeszłości z jakiś powodów, z braku czasu, ze skąpstwa wobec siebie, niczym Ebenezer Scrooge z "Wigilijnej opowieści". Nie zostawiać od teraz nic na potem by wigilią mógł być prawie każdy dzień..
2 komentarze:
Bardzo bym chciała, naprawdę, ale jak to się robi?
Chyba trzeba wrócić do dzieciństwa. Przypomnieć sobie. Pozwolić sobie na to. I rozpakować wszystkie "prezenty", które zignorowaliśmy w przeszłości z jakiś powodów, z braku czasu, ze skąpstwa wobec siebie, niczym Ebenezer Scrooge z "Wigilijnej opowieści". Nie zostawiać od teraz nic na potem by wigilią mógł być prawie każdy dzień..
Prześlij komentarz