wtorek, 7 czerwca 2011

Wieczór w bzach



Nim znów na rok się rozstaniemy
 z ich zapachem





OBFITOŚĆ I POWŚCIĄGLIWOŚĆ

Greta Garbo 
Cecil Beaton, 1946


W latarniach ulic drżą motyle,
Ciemnieje dal i gra bezkreśnie;
Mglisz się, zanikasz w świateł pyle,
Rozwiewasz mi się w bzach, jak we śnie. 

- Wieczór w bzach, Kazimierz Wierzyński
 






2 komentarze:

George Eliot pisze...

Twój blog pachnie bzami, kobiecością i luksusem.
Ja kiedyś z Twojego pozwolenia pożyczę zdjęcie Garbo, z zalinkowaniem oczywiście. :)

Odbicia pisze...

Jest i będzie mi niezmiernie miło :)

Prześlij komentarz