Nie ukrywam, że ze wszystkich świątecznych symboli to chyba złote Słońce działa na mnie najbardziej i wiedzie natychmiast w nastroje barokowych oper, weneckiej commedia dell'arte i złoty karnawał. Tak, biało-złote implikacje, gdzie bielą ze Słońcem dzieli się Księżyc. Dualizm, do jakiego chyba już zawsze wracać będę o tej porze przez wzgląd na jej ikonografię i całą w tych kolorach skrytą moc oraz tajemnicę podziałów.
Słońce jako dawca światła, często było kojarzone z okiem i widzeniem, a co za tym idzie bogowie solarni zostali utożsamieni z wszechwiedzą, prawem, porządkiem. Takie funkcje przypisywano m.in. Heliosowi i Mitrze, którego połączenie z Solem (rzymskie Słońce) za czasów Aureliana doprowadziło do pojawienia się nowego kultu, Sol Invictus (Słońca Niezwyciężonego). To właśnie jego narodziny wg. tradycji świąt rzymskich przypadają na 25 grudnia, dzień przesilenia zimowego, który został przejęty jako dzień narodzin Jezusa z chwilą, gdy mitraizm zaczął stanowić zbyt dużą konkurencję dla wczesnego chrześcijaństwa jakie w IV w. stawało się religią państwową.
Helios, Apollo, Mitra, Jezus... i złoty rydwan jaki każdego dnia wznosi się na nieboskłonie przewożąc słońce.
SOLARNY-ZŁOTY-MĘSKI-AKTYWNY-SILNY-DOMINUJĄCY-OGNISTY.
CYWILIZACJA. IMPERIUM. KRÓL
Helios, Apollo, Mitra, Jezus... i złoty rydwan jaki każdego dnia wznosi się na nieboskłonie przewożąc słońce.
Moc
Przyjemność
Blask
LE ROI DANSE
Grand Ballet
Grand Ballet
Ludwik XIV w stroju Apollina tańczy Le Ballet de la Nuit,
Henri de Gissey, 1653
Kiedy
Ludwik XIV został koronowany, jego zainteresowanie tańcem trwało
niezmiennie od lat by nie powiedzieć, ze się nasiliło. Młody król
podejmował próby stworzenia baletu już jako chłopiec, ale dopiero jako
nastolatek, w 1653 r. dokonał swego najbardziej pamiętnego pokazu jako
tancerz w Le Ballet de la Nuit.
Spektakl składał się z czterech aktów, odpowiadającym czterem częściom tarczy zegara:
I. od 18.00-21.00
II. 21.00-24.00
III. 24.00-3.00
IV. 3.00-6.00
To właśnie na trzy godziny do świtu, w Części IV wśród dialogu Uśpienia i Ciszy, po
czterech demonach Ognia, Powietrza, Wody oraz Ziemi i po czterech
ludzkich temperamentach: choleryka, sangwinika, flegmatyka,
melancholika... po marzeniach każdego z nich... ma miejsce to ostatnie,
dziesiąte wejście, kiedy to pojawia się nowy bóg, Apollo-Król.
Fantazyjnie odziany, w złocie i promieniach, w asyście personifikacji
Honoru, Zwycięstwa, Wartości i Sławy, wschodzi zapowiadając Nowy Dzień.
Upodobawszy sobie ten mit, Ludwik zwany był odtąd Królem Słońce.
Celebracja Życia i Światła
Ludwik XIV Słońce, 1661
Le roi gouverne par lui-même/Król rządzi sam,
Charles Le Brun, 1680
1sze zdjęcie: kadr z filmu Le Roi Danse/Król tańczy, reż. Gérard Corbiau, 2000,
ostatnie: detal złotej bramy (Wersal) z symbolami Burbonów (lilia), "ręka sprawiedliwości" (regalia monarchów francuskich) oraz słońce symbol Ludwika XIV Burbona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz